Jestem adoratorką masła orzechowego. Kocham je pod każdą postacią i stosuję w moich potrawach nagminnie wręcz bez opamiętania. Czy to na klasyczną kanapkę czy do sosów, do owsianki i jaglanki, do kotletów i na grzanki. Mogłabym je jeść łyżeczkami prosto ze słoika, ale do tego nie wypada się przyznawać ;) Jak powszechnie wiadomo - orzechy są tłuste, tuczą i w ogóle masakra. Ale, ale jest kilka faktów, które ukazują też ich pozytywne strony. Po pierwsze orzeszki arachidowe są bogate w białko, zawierają go najwięcej ze wszystkich rodzajów orzechów, a nawet więcej niż cieciorka czy soczewica. Często są elementem diety kulturystów. Fistaszki są także bardzo wartościowym źródłem witaminy B3 (niacyny), która wspomaga układ nerwowy, są zalecane np. przy stresie i depresji. Oczywiście są także wartościowym źródłem tłuszczów, bez których nie moglibyśmy żyć ;) Od dobrych paru lat nie kupuję masła tylko robię je sama. Przepis jest najprostszy na świecie. Wystarczy dobrz...
I will feed your body and soul