Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Zupa Słońce - krem z kukurydzy

Gdy na zewnątrz śnieg, wiatr, mróz, a w środku śnieg wiatr i mróz nie pozostaje nic innego jak skulić się w sobie, schować się pod koc i zniknąć w nibylandii snów i czekać wiosny w sercu i w przyrodzie.  Można też zebrać się w sobie, włączyć jakąś smętną playlistę, przebrać się w ulubione wyciągnięte kwieciste rajty, zarzucić na siebie ażurowy, ale ciepły sweterek i przewlec się do kuchni by spróbować ugotować coś co rozgrzeje zziębniętą duszę.  Jakąś zupę, która od wewnątrz nagrzeje i ukoi najpierw ciało, a później serce. Tak szaro i buro, brakuje kolorów. Brakuje słońca..  Biorę jedną cebulę dwa ząbki czosnku  obieram i kroję cebulę w kostkę. Zielony garnek z abstrakcyjnym wzorkiem na przedzie stawiam na kuchence gazowej, na dno wlewam olej rzepakowy, podsmażam w nim cebulkę dodaję zmiażdżony czosnek, doprawiam solą pieprzem 1/2 łyżeczki kurkumy  gdy ta miła papka zmienia się pod wpływem ciepła w aromatyczną mgiełkę rozprzestrzeniającą się po kuchni obieram j

orzechowo-czekoladowe ciasteczka z cieciorki

Już od jakiegoś czasu rzucały mi się w oczy przepisy na kruche ciasteczka z cieciorki. Po zaskakująco dobrych eksperymentach z musem czekoladowym z aquafaby i kremem czekoladowym z ciecierzycy bez obaw zabrałam się za te ciasteczka.  Norah Jones śpiewa o długiej drodze do domu, za oknem wschodzi księżyc, w mojej maleńkiej kuchni ciepło od rozgrzanego piekarnika, pachnie czekoladą i orzechami. The long day is over...  Jak zrobić ciasteczka? Nic trudnego.  Składniki: 2 szklanki ugotowanej cieciorki 3/4 szklanki masła orzechowego 1/2 szklanki cukru  1/2 szklanki mąki (u mnie kukurydziana) 1 płaska łyżeczka sody  tabliczka czekolady  (miała być gorzka, ale w Biedzie była tylko Wawel nadziewana masłem orzechowym - więc czemu nie) Przygotowanie:  W zasadzie trzeba połączyć wszystkie składniki i tyle, ale żeby ułatwić sobie pracę proponuję najpierw zmielić w blenderze cieciorkę, dodać masło i cukier, wymieszać i na koniec dodać mąkę i sodę. Czeko

Vegusek na Bałkanach

Dokładnie tydzień temu byłam w połowie podróży z Czarnogóry do Polski. Przeglądam dziś zdjęcia w poszukiwaniu dokumentacji jedzenia do tego posta i mam wrażenie, że od zeszłej niedzieli minęły wieki, a wręcz miliony lat i to .świetlnych. Nie wiem jak to się dzieje, że to miasto w którym żyję tak pędzi a ja razem z nim. Te kilka dni urlopu na Bałkanach tak cudownie mnie spowolniło, czułam się  tam jak ta ulotna mgiełka upału unosząca się na wysokości gór.. Gdzie się to podziało? Wybór padł na Czarnogórę dość spontanicznie - tanie bilety w pasującym dla nas wszystkich czasie. Wybór Boki Kotorskiej na miejsce docelowe wycieczki wydawał się też dość oczywisty, a po obejrzeniu odcinka "Kulinarnych podróży" Roberta Makłowicza w Boce nie było już żadnych wątpliwości, gdzie spędzimy nasz wiosenny urlop. Kto jak kto, ale jak Robert zarekomenduje to nie ma...  Link do odcinka: http://maklowiczwpodrozy.tvp.pl/21709590/czarnogora-boka-kotorska Zatrzymałyśmy się w