Moja ulubiona pora roku to lato. Szczególnie lubię ten moment kiedy zaczynają dojrzewać pomidory w naszym ogrodzie. Moje ulubione warzywo, albo owoc. Dojrzała, nabrzmiała skórka, pod którą kryją się pokłady rozkosznego miąższu rozpływającego się w ustach, słodkiego, wonnego małego szczęścia. Niech żyją pomidory!!! Kabaret Starszych Panów Jeden duży, dojrzewający w słońcu pomidor, kulka dobrej jakości mozzarelli z zalewy, gałązka bazylii i szałwii. Dressing: 3 łyżki oliwy z oliwek extra vergine, sok z ćwiartki cytryny, szczypta soli i pieprzu, jeden ząbek czosnku prosto z ogrodu... Ah... szałwia. Na rozgrzaną patelnię polaną oliwą wrzucam listki szałwię. Prażą się dosłownie chwilę. Sałatka najlepiej smakuje, gdy listki szałwii są prosto z patelni, jeszcze ciepłe.