Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2012
Brakuje zieleni na zewnętrzu i we wnętrzu. Organizm domaga się szpinaku, kiwi, sałaty, avokado, ogórków kiszonych, brokułów, chlorofilu mi dajcie! Słońca!  Na zbójnickim chlebie twarożek chrzanowy i pasta z avokado pod masztem liścia zielonej, chrupiącej sałaty lodowej.  Pasta z awokado (po egzotycznemu to będzie chyba guacamole):  Myję i obieram jedno dojrzałe awokado. Kroję na mniejsze cząstki i wrzucam do miseczki, dodaję jeden ząbek czosnku i pomidora ze skórką, sól, pieprz, papryka ostra i słodka. I trochę mojej ukochanej czerwonej czubrycy. Jeden uśmiech. Szast - prats blenduję na gładką masę. I się rozpływam w tym finezyjnym smaku.  Można na kanapki, można do tortilla chips, do marchewki... jak dusza zapragnie.