Przejdź do głównej zawartości

ZIOŁA cykl wrześniowy

Sierpień upłynął mi pod znakiem wakacji. No dobra byłam też trochę w pracy, w tak zwanym międzyczasie, żeby uzbierać jakieś drobne na przetrwanie następnego miesiąca. 31 dni przeleciało mi tak szybko, że dopiero 4 września zorientowałam się, że mój ulubiony miesiąc w roku się skończył. Teraz o 19.30 jest już ciemno, poranki i wieczory są chłodne i wilgotne, idzie jesień.. Co dobrego z tego? Może będę miała więcej przestrzeni na doglądanie mojego sieciowego dziecka i stanę się przykładną blogerką ;)

Pierwszym krokiem jest nowy, a właściwie i nowy i pierwszy cykl na mojej stronie. Będzie to seria wpisów dotyczących zastosowania ziół w kuchni. Postaram się umieścić jak najwięcej przydatnych i w miarę interesujących informacji. O bazylii, tymianku, rozmarynie i paru innych bez których nie wyobrażam sobie życia!

Wszystkie wpisy będę w etykiecie oznaczonej oryginalnym hasłem "ZIOŁA"




 Pozdrawiam ciepło z pachnącej PRL-em, wyglądającej na lata 90. , niemniej jednak klimatyzowanej przestrzeni czytelni Biblioteki Narodowej w centrum świata :D Czekam na książki o ziołach i... te o tematyce na cykl numer dwa, który niech pozostanie jeszcze owiany tajemnicą. 

Smacznego dnia!

PS: Na obrazku rozmarinus, źródło: Wikipedia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

wegański smalec, czyli pasta z bałej fasoli

Nazwa tej pasty wydaje się kontrowersyjna i mało zachęcająca dla wegetarian i wegan :D Ale, ale .... to smarowidło z białej fasoli po pierwsze wygląda trochę jak smalec, po drugie jest przyprawiana podobnie jak smalec, a po trzecie zmielona biała fasola konsystencją nieco przypomina strukturę smalcu.  Zatem jest to smalec, bardzo smaczny smalec. Mjaaamka! Istnieje wiele opcji i możliwości przygotowania tzw. smalcu wegańskiego. A to z jabłkiem, a to ze śliwką, a to z dodatkiem kaszy jaglanej.To co prezentuję poniżej to wersja mocno klasyczna z zasmażaną cebulą i pestkami słonecznika udającymi skwarki. Nigdy chyba nie jadłam smalcu, przynajmniej nie pamiętam, ale z opisów innych ludzi i z książek wiem, że skwarki to ta chrupiąca tłusta drobinka i nie inaczej jest w mojej wersji.  Ilość przypraw zostawiam w kwestii upodobań, ale warto pamiętać, że sama fasola jest dość mdła w smaku. Ja osobiście lubię kiedy jest dużo majeranku, pasta jest wtedy szalenie aromatycz

Wegański blok czekoladowy z czerwonej fasoli

Przepis w oldschoolowej formie 😉

wegańska babka ziemniaczana

Babka ziemniaczana jest niewątpliwie podlaskim specjałem. Jak się okazje niekoniecznie dobrze znanym na zachodzie kraju. Jako, że pochodzę z Podlasia wychowałam się na babce, kiszce i pyzach, czyli potrawach których bazą są ziemniaki. Mój tato nie uznawał obiadu, w którym nie byłoby ziemniaków z wody, a weekend nie byłyby weekendem gdyby nie pojawiły się na śniadanie placki ziemniaczane. Jednym z moich piękniejszych wspomnień kulinarnych z dzieciństwa jest smak babki ziemniaczanej pieczonej przez moją babcię na wsi. Babka piekła się w piecu kaflowym, w tak zwanej dachówce, w żeliwnej misce. Och co to był za smak... Nie do odtworzenia. Później wyjechałam na studia do Poznania, stolicy Pyrlandii więc czułam się jak u siebie - ziemniaki królowały. Pyry z gzikiem, zapiekanki ziemniaczane, puree na sto sposobów... i jakoś tak zleciało parę pięknych lat. W Warszawie kartoszki cieszą się mniejszą popularnością, wszyscy chcą tu być fit i uważają, że kartofle tuczą. Modnie jest jeść bataty. Z