Cukinia po grecku to delicja o której istnieniu dowiedziałam się od mojej przyjaciółki. Opowiadała mi o tym jak w dzieciństwie zajadała te pyszności u swojej babci na wsi. Te kulinarne wspomnienia brzmiały tak smakowicie, że pewnego dnia musiałam spróbować tego na własnych kubkach smakowych.
Sos:
2 marchewki
1 pietruszka
duża cebula
koncentrat pomidorowy
troszkę wody, troszkę cukru
liść laurowy, ziele angielskie
sól i pieprz do smaku
Marchewkę i pietruszkę myjemy, obieramy i ścieramy na grubych oczkach na tarce. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy ziele angielskie, listki laurowe i warzywa. Dusimy na wolnym ogniu, dolewając odrobinę wody w tak zwanym międzyczasie, czyli kiedy warzywa zaczną przywierać do dna patelni. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę i dodajemy do marchewki i pietruszki, dusimy dalej na wolnym ogniu, aż cebula się zeszkli. Dodajemy koncentrat pomidorowy, przyprawy i troszkę wody. Gotujemy kilka minut, aż sos lekko się zredukuje i smaki przegryzą się.
Następnie.
Myjemy i kroimy cukinię w plastry. Panierujemy w mące, glucie z siemienia lnianego lub jajku i w bułce tartej. Smażymy na patelni jak kotlety.
Układamy plastry cukinii warstwami w jakimś pięknym naczyniu i przekładamy je sosem lub serwujemy bezpośrednio na talerzu.
Smakuje wyśmienicie na ciepło i na zimno. Chrupiaca skórka, wilgotny środek cukinni. Do tego słodko-kwaśny sos.
Przyjaciółka jadła, powiedziała, że dobre, więc publikuję i polecam z serca :)
Przyjaciółka jadła, powiedziała, że dobre, więc publikuję i polecam z serca :)
Komentarze
Prześlij komentarz