Przejdź do głównej zawartości

kulki mocy z białej fasoli

Nie ustaje moda na przeróżne kulki mocy z inglisza power balls'y. Jakoś nigdy mnie nie przekonywały, ale przez przypadek udało mi się jakieś sklecić i powiem nieskromnie - wyszedł SZTOS!!! Dlatego śpieszę by się z Wami nimi podzielić. Bierzcie przepis, róbcie i jedzcie, bo to jest ogrom szczęścia. 

To są kulki z charakterem. A posypka z prażonych nasion z czarnuszką? Cudowność, sama by się nią posypywała :D 



Doskonałe na każdą okazję, myślę, że fajnie by się sprawdziły na imprezie jako przekąska, można zajadać się w ciągu dnia czy po treningu, albo rozsmarować na chlebie i zjeść jako białkowy wypełniacz kanapki. 

Macie tu białko, dużo błonnika, cynk i żelazo.  

Co potrzeba?

- 1 puszka białej fasoli (dla ambitnych fasola moczona i gotowana)
- 7-8 suszonych pomidorów
- kilka łyżek oleju z pomidorów
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- 3/4 szklanki pestek słonecznika
- 3/4 szklanki pestek dyni
- 2 łyżeczki czarnuszki
- łyżeczka słodkiej papryki

Fasolę opłukałam pod strumieniem bieżącej wody. Przełożyłam do wysokiego naczynia, dodałam pomidory, czosnek przeciśnięty przez praskę, sól, pieprz i olej. Zblendowałam na gładką masę.

Pestki dyni i słoneczka uprażyłam na suchej patelni, a następnie zmieliłam w młynku na dość drobny proszek, ale nie na pył, gdzie nie gdzie pozostały większe kawałki nasion. Do tej mieszkanki dodałam jeszcze odrobinę soli, czarnuszkę i paprykę. 

Następnie włączyłam sobie Taco Hemingway'a. Jakoś on mówi trafnie o tej Warszawie, na którą teraz patrzę. 

Połowę z tego dodałam do masy z fasoli i wymieszałam (jeśli będzie za sucha można dodać kilka łyżek wody lub oleju), uformowałam kulki i obtoczyłam w pozostałej mieszance. 

Matko, córko i wszyscy święci jakie to dobre! W przepisie podałam 1 ząbek czosnku, ale ja dodałam dwa duże ząbki więc jest moc! 




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

wegański smalec, czyli pasta z bałej fasoli

Nazwa tej pasty wydaje się kontrowersyjna i mało zachęcająca dla wegetarian i wegan :D Ale, ale .... to smarowidło z białej fasoli po pierwsze wygląda trochę jak smalec, po drugie jest przyprawiana podobnie jak smalec, a po trzecie zmielona biała fasola konsystencją nieco przypomina strukturę smalcu.  Zatem jest to smalec, bardzo smaczny smalec. Mjaaamka! Istnieje wiele opcji i możliwości przygotowania tzw. smalcu wegańskiego. A to z jabłkiem, a to ze śliwką, a to z dodatkiem kaszy jaglanej.To co prezentuję poniżej to wersja mocno klasyczna z zasmażaną cebulą i pestkami słonecznika udającymi skwarki. Nigdy chyba nie jadłam smalcu, przynajmniej nie pamiętam, ale z opisów innych ludzi i z książek wiem, że skwarki to ta chrupiąca tłusta drobinka i nie inaczej jest w mojej wersji.  Ilość przypraw zostawiam w kwestii upodobań, ale warto pamiętać, że sama fasola jest dość mdła w smaku. Ja osobiście lubię kiedy jest dużo majeranku, pasta jest wtedy szalenie aromatycz

Wegański blok czekoladowy z czerwonej fasoli

Przepis w oldschoolowej formie 😉

wegańska babka ziemniaczana

Babka ziemniaczana jest niewątpliwie podlaskim specjałem. Jak się okazje niekoniecznie dobrze znanym na zachodzie kraju. Jako, że pochodzę z Podlasia wychowałam się na babce, kiszce i pyzach, czyli potrawach których bazą są ziemniaki. Mój tato nie uznawał obiadu, w którym nie byłoby ziemniaków z wody, a weekend nie byłyby weekendem gdyby nie pojawiły się na śniadanie placki ziemniaczane. Jednym z moich piękniejszych wspomnień kulinarnych z dzieciństwa jest smak babki ziemniaczanej pieczonej przez moją babcię na wsi. Babka piekła się w piecu kaflowym, w tak zwanej dachówce, w żeliwnej misce. Och co to był za smak... Nie do odtworzenia. Później wyjechałam na studia do Poznania, stolicy Pyrlandii więc czułam się jak u siebie - ziemniaki królowały. Pyry z gzikiem, zapiekanki ziemniaczane, puree na sto sposobów... i jakoś tak zleciało parę pięknych lat. W Warszawie kartoszki cieszą się mniejszą popularnością, wszyscy chcą tu być fit i uważają, że kartofle tuczą. Modnie jest jeść bataty. Z