Przejdź do głównej zawartości

ciastko francuskie z nadzieniem jabłkowo-gruszkowym

Bardzo prosty i szybki przepis na słodką chwilę rozkoszy, która należy się każdemu w sobotnie popołudnie, po tygodniu ciężkiej pracy...choć nie zapominajmy, że dziś jest Dzień Kobiet, a więc i okazja na coś słodkiego :) Gruszki są kwaskowe, jabłka słodkie - wszystko to podbite smakiem korzennych przypraw i tajemniczym, orientalnym aromatem kardamonu. Masa owocowa jest mięciutka i aromatyczna, ciasto zaś chrupiące. Najlepiej podawać je na ciepło w towarzystwie lodów. Ciasteczko to świetnie gra z mocną czarną kawą ze szczyptą kardamonu i cynamonu.


Potrzebne będą:
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • duży słoik jabłek do szarlotki (najlepsze te z domowej manufakturki)
  • mały słoik gruszek w occie (najlepsze te z domowej manufakturki)
  • przyprawy: cynamon, karadamon, imbir (około 1/4łyżeczki każdego)
  • płatki migdałów
  • troszkę oleju
  • jajko
  • lody czekoladowe, czy inne o ulubionym smaku
Używam ciasta gotowego, bo nawet w restauracjach profesjonalni kucharze boją lub lenią się zabierać za zagniatanie go..a jak już wcześniej napisałam ma być szybko.

Nastawić piekarnik na temperaturę 160 stopni, lub według przepisu na opakowaniu, bo każdy piekarnik inaczej piecze. Następnie odpakować ciasto, placek można troszkę rozwałkować, by ciasto było cieńsze. Kokilki posmarować cieniutką warstwą oleju, by łatwiej je można było wyjąć (choć można je serwować bezpośrednio w kokilkach). Następnie wykrawać kwadraty ciasta i ładnie nim wypełnić foremki, ale zostawić jedne pasek ciasta na wierzch. Posypać migdałami. Do miski przełożyć owoce ze słoików (gruszki odsączyć) oraz dodać przyprawy do smaku, wymieszać i nakładać do kokilek. Znowu posypać płatkami migdałów i na wierzch ułożyć resztę ciasta, takie skrawki, czy krateczkę. Roztrzepać jajko i pędzelkiem posmarować ciasto. Włożyć do piekarnika i piec około 20 minut.

Serwować z lodami, np. czekoladowymi. Smakołyk można ozdobić posypując cukrem pudrem i kakao, oraz płatkami migdałów. Smacznego! :)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

wegański smalec, czyli pasta z bałej fasoli

Nazwa tej pasty wydaje się kontrowersyjna i mało zachęcająca dla wegetarian i wegan :D Ale, ale .... to smarowidło z białej fasoli po pierwsze wygląda trochę jak smalec, po drugie jest przyprawiana podobnie jak smalec, a po trzecie zmielona biała fasola konsystencją nieco przypomina strukturę smalcu.  Zatem jest to smalec, bardzo smaczny smalec. Mjaaamka! Istnieje wiele opcji i możliwości przygotowania tzw. smalcu wegańskiego. A to z jabłkiem, a to ze śliwką, a to z dodatkiem kaszy jaglanej.To co prezentuję poniżej to wersja mocno klasyczna z zasmażaną cebulą i pestkami słonecznika udającymi skwarki. Nigdy chyba nie jadłam smalcu, przynajmniej nie pamiętam, ale z opisów innych ludzi i z książek wiem, że skwarki to ta chrupiąca tłusta drobinka i nie inaczej jest w mojej wersji.  Ilość przypraw zostawiam w kwestii upodobań, ale warto pamiętać, że sama fasola jest dość mdła w smaku. Ja osobiście lubię kiedy jest dużo majeranku, pasta jest wtedy szalenie aromatycz

Wegański blok czekoladowy z czerwonej fasoli

Przepis w oldschoolowej formie 😉

wegańska babka ziemniaczana

Babka ziemniaczana jest niewątpliwie podlaskim specjałem. Jak się okazje niekoniecznie dobrze znanym na zachodzie kraju. Jako, że pochodzę z Podlasia wychowałam się na babce, kiszce i pyzach, czyli potrawach których bazą są ziemniaki. Mój tato nie uznawał obiadu, w którym nie byłoby ziemniaków z wody, a weekend nie byłyby weekendem gdyby nie pojawiły się na śniadanie placki ziemniaczane. Jednym z moich piękniejszych wspomnień kulinarnych z dzieciństwa jest smak babki ziemniaczanej pieczonej przez moją babcię na wsi. Babka piekła się w piecu kaflowym, w tak zwanej dachówce, w żeliwnej misce. Och co to był za smak... Nie do odtworzenia. Później wyjechałam na studia do Poznania, stolicy Pyrlandii więc czułam się jak u siebie - ziemniaki królowały. Pyry z gzikiem, zapiekanki ziemniaczane, puree na sto sposobów... i jakoś tak zleciało parę pięknych lat. W Warszawie kartoszki cieszą się mniejszą popularnością, wszyscy chcą tu być fit i uważają, że kartofle tuczą. Modnie jest jeść bataty. Z