Przejdź do głównej zawartości

Tarta porowo-paprykowa















 

Biedny Pan Por leżał w lodówce już od tygodnia. Musiałam się nad nim w końcu zlitować.... 




Farsz.
Umyłam ostro pachnącego pana pora i pokroiłam w drobne paseczki. Myślałam i myślałam, co by pasowało do tego dostojnego szczupłego przedstawiciela rodziny czosnkowatych. Tak... czerwona, pachnąca, słodka i bardzo soczysta pani papryka! Na patelni rozgrzałam olej i kawałek masła. Wrzuciłam zielono-czerwony idealny duet na patelnię i dusiłam na wolnym ogniu dolewając odrobinę wody. Para i aromat... to co w gotowaniu jest najbliższe zmysłom. Uchyliłam okno, słońce tak pięknie świeciło. W międzyczasie obrałam i dodałam dwa ząbki czosnku, by wyostrzyć smak. Z zamrażalki wygrzebałam resztki ziół. Dobrze, że już wiosna zza okien wita, bo kończą mi się zapasy. Dodałam garstkę koperku, bazylii i pietruszki. Dwie szczypty soli, trochę pieprzu i około łyżeczkę słodkiej papryki. Gdy warzywa zmiękły połączyłam je porcją serka topionego. Wyłączyłam gaz pod patelnią i włączyłam piekarnik by zaczął się rozgrzewać do 180 stopni.

Ciasto. 
Wyszedł mi zakalec! Każdemu może się zdarzyć. Ale spoko. Przygotowywałam je dnia poprzedniego wieczorem. Z pamięci - bo nie chciało mi się sprawdzać jak to leciało.. a dawno nie robiłam tarty. I choć zbite a nie kruche ciasto to i tak smakowało. Niezawodny przepis jest tu: tarta. Do ciasta dodałam łyżeczkę słodkiej papryki, dzięki czemu ciasto nabrało ciepłego pomarańczowego koloru - ale może to był powód zakalcowatości?
Rozłożyłam surowe ciasto na tortownicy i podziurawiłam widelcem. Kawałek odłożyłam i uformowałam w kulki, które po rozpłaszczeniu ułożyłam na wierzchu tary. Zapiekłam 10 minut.

Składanie.
Wyjęłam zapieczone ciasto z piekarnika. Następnie wyłożyłam ostudzony farsz i polałam sosem (1 jajko, mały kubek śmietany 12% i ze dwie łyżki siemienia lnianego - rozbełtane). Na wierzchu ułożyłam pozostawione wcześniej ciasto. I potrzymałam w piekarniku jeszcze kwadrans. Gotowe!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

wegański smalec, czyli pasta z bałej fasoli

Nazwa tej pasty wydaje się kontrowersyjna i mało zachęcająca dla wegetarian i wegan :D Ale, ale .... to smarowidło z białej fasoli po pierwsze wygląda trochę jak smalec, po drugie jest przyprawiana podobnie jak smalec, a po trzecie zmielona biała fasola konsystencją nieco przypomina strukturę smalcu.  Zatem jest to smalec, bardzo smaczny smalec. Mjaaamka! Istnieje wiele opcji i możliwości przygotowania tzw. smalcu wegańskiego. A to z jabłkiem, a to ze śliwką, a to z dodatkiem kaszy jaglanej.To co prezentuję poniżej to wersja mocno klasyczna z zasmażaną cebulą i pestkami słonecznika udającymi skwarki. Nigdy chyba nie jadłam smalcu, przynajmniej nie pamiętam, ale z opisów innych ludzi i z książek wiem, że skwarki to ta chrupiąca tłusta drobinka i nie inaczej jest w mojej wersji.  Ilość przypraw zostawiam w kwestii upodobań, ale warto pamiętać, że sama fasola jest dość mdła w smaku. Ja osobiście lubię kiedy jest dużo majeranku, pasta jest wtedy szalenie aromatycz

Wegański blok czekoladowy z czerwonej fasoli

Przepis w oldschoolowej formie 😉

wegańska babka ziemniaczana

Babka ziemniaczana jest niewątpliwie podlaskim specjałem. Jak się okazje niekoniecznie dobrze znanym na zachodzie kraju. Jako, że pochodzę z Podlasia wychowałam się na babce, kiszce i pyzach, czyli potrawach których bazą są ziemniaki. Mój tato nie uznawał obiadu, w którym nie byłoby ziemniaków z wody, a weekend nie byłyby weekendem gdyby nie pojawiły się na śniadanie placki ziemniaczane. Jednym z moich piękniejszych wspomnień kulinarnych z dzieciństwa jest smak babki ziemniaczanej pieczonej przez moją babcię na wsi. Babka piekła się w piecu kaflowym, w tak zwanej dachówce, w żeliwnej misce. Och co to był za smak... Nie do odtworzenia. Później wyjechałam na studia do Poznania, stolicy Pyrlandii więc czułam się jak u siebie - ziemniaki królowały. Pyry z gzikiem, zapiekanki ziemniaczane, puree na sto sposobów... i jakoś tak zleciało parę pięknych lat. W Warszawie kartoszki cieszą się mniejszą popularnością, wszyscy chcą tu być fit i uważają, że kartofle tuczą. Modnie jest jeść bataty. Z