Makaron z mąki durum z jogurtowo-serowym sosem z tuńczyka z posypką z rzeżuchy i sałatką z buraków czerwonych na liściu sałaty.
Kiedy słabnę, w okresie przesilenia. Robię się bardziej głodna. Ciężki, ale i pełnowartościowy obiad: Makaron z mąki durum z jogurtowo-serowym sosem z tuńczyka z posypką z rzeżuchy i sałatką z buraków czerwonych na liściu sałaty.
Na patelnię wlewam odrobinę oleju i przepuszczam przez praskę dorodne 3-4 ząbki czosnku, przykrywam je zawartością puszki z kawałkami tuńczyka. Smażę na bardzo wolnym ogniu. W tym czasie nastawiam garnek z wodą na makaron i obieram ugotowane na parze (dnia poprzedniego) buraki (gotują się piekielnie długo, dlatego warto je pokroić w ćwiartki i uzbroić się w cierpliwość). Posypuję solą i pieprzem zawartość patelni, dokładam 3-4 łyżki jogurtu naturalnego i pół śmietankowego serka topionego. Do gotującej się wody wrzucam makaron i zmniejszam lekko płomień. Teraz moment na tarcie buraków, minus to, że strasznie brudzą ręce i wszystko na około, ale plusem jest fakt, że są miękkie i tarcie trwa dosłownie chwilkę. Mieszam tuńczyka ze jogurtem i serem, dosypuję garstkę koperku i tyle samo bazylii (mam mrożone zioła). Kroję pół cebulki w drobną kostkę. O! - trzeba przemieszać makaron, jeszcze kilka minut. Dodaję cebulę do buraków, sypię szczyptę cukru i soli oraz podlewam odrobiną octu jabłkowego. Mieszam i sprawdzam czy nie brakuje jakiegoś smaku. Tak, trochę soli. Mieszam jeszcze raz i odstawiam, niech się "przegryzie". Wyłączam gaz pod patelnią. Biorę durszlak i odcedzam makaron, przelewam zimną woda by pozbyć się nadmiaru skrobi (teoretycznie do pasty nie powinno się opłukiwać makaronu, bo owa skrobia sprawia, że sos lepiej klei się do makaronu, jednak ten sos jest kleisty dzięki serkowi, a mniej skrobi to mniej węglowodanów). Łączę makaron z tuńczykiem. Chwilę jeszcze ogrzewam na patelni, zanim na talerzu ułożę sałatę i surówkę z buraków. Następnie makaron i kiełki.
To było wczoraj. Dziś, chyba upiekę ziemniaczki z przyprawami i zjem do nich resztę surówki z buraków. Mjjammmmiiiii!
Komentarze
Prześlij komentarz