Dziś zapraszam na dwie pyszne pasty
KONFITURĘ Z CZERWONEJ CEBULI
&
PASTĘ Z CIECIORKI Z CZOSNKIEM NIEDŹWIEDZIM
Nie pamiętam czy pisałam już o mojej miłości do cebuli. Chyba nie, ale dziś nie jestem w romantycznym na stroju, więc napiszę o tym innym razem. Nadmienię tylko, że cebula króluje w mojej kuchni i nie wyobrażam sobie życia bez niej.
Jakiś czas temu naszło mnie na zrobienie konfitury z cebuli. Słodkiej, lepkiej i cudownie smacznej.... kanapka idealna: cebulowa konfitura na świeżej bezczelnie pszennej bułce posypana pieprzem... ochhh
Jak to zrobić?
Kilka czerwonych cebul trzeba dotargać ze sklepu do domu. Obrać je, pokroić w piórka i wrzucić na rozgrzaną patelnię z odrobinką oleju. Smażyć długo na wolnym ogniu pod przykryciem. Jeśli zacznie przywierać do patelni dolać odrobinę wody. Dosłodzić cukrem lub miodem i daktylami. Żeby zbalansować smak - okrasić sokiem z cytryny. I dalej podsmażać, aż wszystko będzie miękkie jak chmurka i piekielnie słodkie.
Zajadać na ciepło na kanapkach, a później na zimno... Niebo..
Przepis na pastę z cieciorki jest tak prosty, że trudno nawet nazwać go przepisem. Dzień wcześniej robiłam hummus i zostało mi trochę cieciorki (można też użyć tej z puszki) dodałam do niej dwie łyżki pesto z czosnku niedźwiedziego i zblendowałam, posypałam czarnuszką dla koloru.
Ostre, aromatyczne, pełnowartościowe i zdrowe. Gotowe!
Świetne te pasty. Fajnie tak sobie urozmaicić kanapki. Konfiturę z czerwonej cebuli z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję :D i polecam serdecznie konfiturę mjami :D
Usuń